Są marki, na dźwięk których zamieramy i z wrażenia wstrzymujemy oddech: Prada, Versace, Diesel, Boggi, Brioni, Santoni... Dziwnym trafem ogromna ich część pochodzi z Włoch. Mniej dziwnym w tej sytuacji jest fakt, że Visconti także stamtąd pochodzi. Wszystkie kojarzą się ze światową sławą, perfekcją i klasą, luksusem i marzeniami – tymi spełnionymi, bądź też nie. Nie wszystkie z nich możemy spełnić, ale Visconti jest nam świetnie znany osobiście. Zapoznać Cię z nim? ;)
Jak ryba w wodzie…
Jeśli jesteś użytkownikiem pióra wiecznego, jeśli kochasz pióra, jeśli pióra to Twoja wielka miłość, to na pewno o nie dbasz i chcesz, by wszystkie elementy Twojego ulubionego artykułu piśmienniczego czuły się w towarzystwie wybranego atramentu jak ryby w wodzie. Atramenty mają różną gęstość, różną lepkość i właściwości. Choć wielu jest zwolenników teorii, że jeśli używasz pióra z „pompką”, to możesz je zasilić czymkolwiek, to przykro nam to stwierdzić, ale niestety nie. Ale spokojnie, jest kilka takich, które na bank nie zrobią Twojemu pióru krzywdy. I tu poleca się Visconti.
Nowy atrament Visconti wchodzi na wybiegi.
W ostatnim czasie na nasze półki sklepowe trafiły nowe atramenty Visconti…wróć!!! Nowe piękne, szklane kałamarze napełnione atramentami Visconti. Kolorystyka samych atramentów nie odbiega od poprzedniej wersji, ale wrażenie robi buteleczka. Nowy atrament Visconti Ass dostępny jest w sześciu kolorach: klasycznym niebieskim i czarnym, a także zielonym, czerwonym, turkusowym oraz brązowym. Co go wyróżnia? Piękne opakowanie!
Szklany kałamarz Visconti.
Nowe opakowanie zewnętrze Visconti to popielaty kartonik. Mówimy o nim, gdyż opakowanie wewnętrzne to tak naprawdę nie opakowanie, a szklany kałamarz Visconti, stanowiący część zestawu. Kałamarz wykonany jest bardzo precyzyjnie i naprawdę cieszy oko. Ma szeroką podstawę i zwęża się ku górze, a całość wieńczy szeroka, czarna nakrętka. Wewnątrz znajduje się pojemniczek ułatwiający nabieranie atramentu aż do ostatniej kropli. Kałamarz można napełniać wielokrotnie, no chyba, że nie będzie takiej potrzeby, bo pokochasz nowe atramenty Visconti z kałamarzem tak, że skusisz się na kolejny ponownie.
I jakie wrażenie zrobił na Tobie Visconti? :)