Stalówki ostre jak katana, pióra doskonale piękne jak kwitnąca wiśnia
Z japońskimi piórami łączy nas zbieg okoliczności historycznych. Kiedy Polska odzyskiwała niepodległość w 1918 roku, na drugim krańcu świata, w Japonii, nieopodal Tokio powstawała firma Pilot, obecnie jeden z najbardziej znanych piór wiecznych i akcesoriów na świecie. Rok później rozpoczęła się historia Platinum. Za to kilka lat wcześniej, bo już w 1911 roku, z działalnością produkcyjną startuje twórca firmy Sailor.
Produkty tych trzech firm to kwintesencja japońskiego podejścia do piór: rządzi nim dążenie do doskonałości pod każdym względem. Rezultaty zaskarbiły japońskim wyrobom sympatię użytkowników na całym świecie. Nie ma w tym nic dziwnego – wszak Japończycy to specjaliści od wszystkiego, co wiąże się z papierem, pismem i akcesoriami biurowymi. To także bardzo wymagający użytkownicy. Jeśli pióra wieczne Pilot, Sailor i Platinum zyskały ich uznanie, muszą być doskonałe.
Klasyka i nowoczesność w japońskim wydaniu
Z jednej strony japońscy producenci oferują duży wybór klasycznych wzorów piór, do złudzenia przypominających te znane nam z oferty chociażby niemieckich firm. Z drugiej, co rusz prezentują nowe kształty i rozwiązania. Urzeka szeroki wybór kolorów i wariantów wykończenia. Kolorystyka japońskich piór jest bardzo atrakcyjna. Nawet zwykła biel robi doskonałe wrażenie. Popatrzcie tylko na liliowe Platinum Century #3776, albo białego Sailora 1911 Large! Dodatkowo niektóre serie są dostępne w ograniczonym czasie lub w dystrybucji lokalnej, bez możliwości zakupu wysyłkowego.
Coś dla fanów pisania drobnym maczkiem
Japońskie pióra słyną ze świetnych stalówek. Wielu użytkowników bardzo lubi też ich kształt i zdobienia. Należy przy tym pamiętać, że zwykle rzeczywisty rozmiar japońskich stalówek jest o poziom wyższy niż można by się spodziewać po oznaczeniu. Czyli japońskie M to w praktyce będzie europejskie F, a czasem nawet EF, zależnie od tego, z jakim piórem porównamy.
Nie jest to jakaś formalna zasada, ale warto pamiętać, że japońska stalówka o grubości F może zostawiać ślad znacznie cieńszy, niż się spodziewamy. Zaś tamtejsze XF to już gratka dla miłośników zapisywania całego zdania w jednej kratce zeszytu.;) Notabene, jeśli ktoś lubi szerokie stalówki to także znajdzie coś dla siebie. Rozmiar „music”, który można zamówić zaspokoi najbardziej wybredne gusta, a zwolenników „stalówkowych potworów” bez wątpienia uraduje kaligraficzny Pilot Paralell, którego najszerszy wariant mierzy aż 6 mm!
Pióro po japońsku, czyli zróbmy to inaczej
To nie koniec różnic. Jest jeszcze standard mocowania nabojów/konwerterów. Japończycy oczywiście mają tu swoje własne rozwiązania, a co więcej – każdy z producentów ma inne. Z jakiegoś powodu Japończycy także i w tym przypadku uznali, że ich rozwiązanie będzie lepsze. Cóż, mając na uwadze doskonałą jakość tych piór, chyba można im zaufać.
PS
Niektóre modele są produkowane na rynek europejski z mocowaniem „international”, ale należy się upewnić, jak jest w konkretnym przypadku.
Tekst powstał przy współpracy z Jarosławem Nykielem z bloga Jarosław Nykiel Pisze.